Uwielbiam czytać książki i uczyć się nowych umiejętności na szkoleniach. Jednak moim najważniejszym źródłem wiedzy i inspiracji są inni ludzie. Zwłaszcza tacy, których cenię i podziwiam. Tacy, którzy uosabiają cechy, które sama chciałabym rozwijać. Staram się ich obserwować, uważnie słuchać, naśladować. Mam duże szczęście, spotkałam w trakcie swojej kariery wiele takich osób.
Pytałam ich o rozmaite obszary, jednak ostatnio szczególnie zainteresowało mnie zagadnienie “jak być inspirującym liderem”. Jak sprawiać, by ludzie chcieli pójść za Tobą, pracować w Twoim zespole, przebywać z Twoim towarzystwie nie dlatego, że masz na wizytówce taki a nie inny tytuł, ale dlatego, że dajesz im coś wartościowego, wzbudzasz zaufanie, wydobywasz to, co w nich najlepsze.
Miałam przyjemność spotkać takich inspirujących liderów na swojej drodze. Starałam się zrozumieć, w czym tkwi tajemnica ich sukcesu i usłyszałam wiele istotnych rad, jednak trzy z nich były najcenniejsze. Kiedy zaczęłam je konsekwentnie stosować sama zrozumiałam, jak wielką mają moc mimo swojej prostoty. Dzisiaj chciałam się nimi z Tobą podzielić.
Buduj mosty, nie bariery
Czy rozmawiając z innymi skupiasz się bardziej na tym, co Wasz łączy, czy co Was dzieli? Masz tendencję do wyszukiwania rozbieżności i stawiania się w opozycji do innych, czy też raczej szukasz porozumienia, starasz się zrozumieć, poszerzyć swoją perspektywę, dopuszczasz myśl, że nie zawsze musi być po Twojemu?
Większość problemów i konfliktów z którymi spotykamy się na co dzień nie jest wcale tak poważna jak nam się wydaje. To my, poprzez nasze nastawienie do nich wyolbrzymiamy je. Byłam ostatnio świadkiem kłótni dwóch osób. Poszło o błahostkę – z zewnątrz widziałam to całkiem jasno. Jednak osoby, które były w ten konflikt bezpośrednio zaangażowane, założyły, że ta druga osoba, ma nie tylko odmienne zdanie, ale też złe intencje i stwarza zagrożenie. Obie strony postawiły wokół siebie potężne mury i miotały z nich skrajnymi emocjami, oskarżeniami, pretensjami jak kulami armatnimi. Nie mogły w żaden sposób dojść do porozumienia, bo żadna nie zdobyła się na zbudowanie mostu. Żadna nie podjęła wysiłku, by spojrzeć z perspektywy tej drugiej. Żadna nie wysłuchała, co mogłaby zrobić inaczej.
Spotkasz na swojej drodze tysiące, osób, które będą myśleć inaczej niż Ty. Niektóre z nich ominiesz i pójdziesz dalej, a z niektórymi będziesz musiał żyć lub współpracować. Umiejętność budowania mostów zamiast barier, słuchania i szanowania potrzeb innych. otwartości umysłu, odłożenia na bok swoich ambicji i znajdowania tego, co Was łączy będzie na wagę złota. Popracuj nad swoją skłonnością do szukania różnic i zamień ją w nawyk szukania podobieństw. Zdziwisz się, jak wiele ich zobaczysz.
Kilka podpowiedzi:
- Słuchaj, żeby zrozumieć, a nie żeby odpowiedzieć*.
- ZAWSZE komunikuj jasno swoje potrzeby, ale też rób wszystko, by zrozumieć potrzeby tej drugiej strony.
- Jeżeli ktoś okazuje silne emocje – zastanów się, z czego one wynikają. Co dla tej osoby jest tak na prawdę ważne.
- Trenuj wyrozumiałość wobec siebie, a także wobec innych. Świat będzie lepszy, gdy nie będziemy oczekiwać od siebie perfekcji.
*Parafraza słów Stephena R. Coveya
Dodawaj energii, zamiast ją wysysać
Założę się, że wiele razy doświadczyłeś tego na własnej skórze. Są ludzie, którzy zachowują się i komunikują w taki sposób, że po rozmowie z nimi masz ochotę natychmiast iść i zrealizować swoje pomysły. Czujesz siłę, żeby przenosić góry i stawić czoła wszelkim przeciwnościom. Czerpiesz od nich energię i rośniesz w ułamku sekundy. Podświadomie dążysz do częstego kontaktu z nimi, bo wiesz, że możesz liczyć na “podładowanie baterii”.
Są też jednak tacy, którzy tą energię z Ciebie wysysają. Gaszą Twój zapał, nakładają ograniczenia, koncentrują się na tym, co negatywne i niemożliwe. Potrafią znaleźć 20 słabych punktów w Twoim pomyśle, zanim w ogóle pomyślą o jego mocnych stronach. Po rozmowie z nimi często czujesz, jakby przejechał Cię walec, albo jakby odpompowano z Ciebie całe powietrze. Nie masz ani siły an motywacji, żeby podjąć działania.
To jak oba typy osób wpływają na Ciebie to jedno, ale zastanów się również do którego z nich bliżej jest Tobie? Jak czują się inni po rozmowie z Tobą? Czy starasz się dodawać im energii, czy raczej tą energię wysysasz? Czy inni szukają Twojego towarzystwa, żeby się “doładować”, czy też go unikają, by nie wyczerpać sił?
Jeśli chcesz inspirować, być liderem, który porywa serca a nie tylko sprawuje władzę z urzędu – trenuj wzbudzanie zapału w innych i pielęgnuj go w sobie. To najpiękniejszy prezent, a zarazem najlepsze narzędzie pracy.
Kilka podpowiedzi:
- Skup pełną uwagę na drugiej osobie. Niech poczuje się dla Ciebie najważniejsza.
- Przyłapuj innych na robieniu rzeczy dobrze. Zauważaj i nazywaj pozytywy. Chwal, wyrażaj uznanie.
- Powstrzymaj narzekanie. Każdy ma swoje trudności, nie zalewaj nimi wszystkich dokoła.
- Uwierz w drugą osobę i daj jej to odczuć.
3 najważniejsze zwroty
Inspirujący liderzy są pewni siebie i zdecydowani. Umieją podejmować trudne decyzje w obliczu niepewności. Dobrze radzą sobie z ryzykiem. Są też jednak pokorni. Mają w sobie spokój i odwagę, by powiedzieć:
Nie wiem. Nie zetknąłem się wcześniej z podobną sytuacją. Nie zjadłem wszystkich rozumów. Nie mam monopolu na odpowiedzi i dobre rozwiązania. Nie wszystko jestem w stanie przewidzieć. Jeśli masz jakiś pomysł – chętnie posłucham. Jeśli nie, spróbujmy wybrać rozwiązanie, które wyda nam się najlepsze i zaryzykujmy.
Popełniłem błąd. Zdarza mi się wybrać źle i umiem się do tego przyznać. Nie jestem nieomylny i nie oczekuję tego od Ciebie. Zrobię wszystko, by z tej pomyłki wyciągnąć wnioski i nie powtórzyć jej w przyszłości. Nie będę jednak w nieskończoność jej rozpamiętywać i się za nią samobiczować, bo nikt z nas na tym nie skorzysta.
Przepraszam. Wybacz, że zraniłem Twoje uczucia, nie zaufałem Ci, postawiłem Cię w trudnej sytuacji. Zależy mi na Tobie i zrobię wszystko, by naprawić szkody. Na prawdę przykro mi, że moje zachowanie wywołało taki efekt, biorę za nie pełną odpowiedzialność.
Często wydaje nam się, że te zwroty są oznaką słabości, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie – są wyrazem odwagi. Odwagi do bycia niedoskonałym. Używając ich, inspirujący liderzy stają się bardziej ludzcy i bliscy, schodzą z piedestału. Ale też dają przykład, że dążenie do doskonałości jest stratą czasu. Pokazują, że zamiast skupiać się na byciu idealnym, warto wykorzystać tą energię do realizacji ambitnych planów.
Kilka podpowiedzi:
- Trenuj 3 magiczne zwroty. Praktyka czyni mistrza.
- Odpowiedz sobie szczerze, czy masz skłonności do perfekcjonizmu? Czy akceptujesz, że nie wszystko będzie zrobione na 100% i możesz popełnić błąd? Być może powinieneś popracować nad swoimi przekonaniami w tym zakresie.
- Weź odpowiedzialność za swoje słowa i czyny. Jeśli obawiasz się konsekwencji – zastanów się, czy na prawdę są tak straszne, jak Ci się wydają.
A jakie cechy liderów inspirują Ciebie?