To już tradycja. Co roku w okolicach połowy listopada wybieram się na zakupy papiernicze, uzupełniam zapasy o podstawowe przybory, kolorowe papiery, przeróżne naklejki i inne ozdoby. W pobliskiej pasmanterii kupuję fantazyjne tasiemki. I otwieram manufakturę. Przez około miesiąc tnę, kleję, wiążę kokardki, posypuję brokatem, aż mam pełną kolekcję własnoręcznie zrobionych kartek świątecznych, którymi następnie obdarowuję rodzinę i przyjaciół. Część wysyłam tradycyjną pocztą, część wręczam osobiście.
Po co dokładam sobie roboty? Po pierwsze – uwielbiam takie zabawy z papierem. Na co dzień realizuję moje pokłady kreatywności poprzez Project life (samodzielnie ozdabiane albumy ze zdjęciami), a kartki Bożonarodzeniowe (i Wielkanocne, ale o tym innym razem) to jeszcze bardziej klimatyczna odsłona tego hobby. Po drugie – wręczanie własnoręcznie zrobionych kartek bliskim to nie lada przyjemność. Oczywiście wszyscy wiedzą już, że mogą spodziewać się kolejnego egzemplarza do kolekcji, niektórzy nawet wcześniej zaklepują ulubione wzory, kolory. Ich uśmiech na twarzy i pochwały wynagradzają mi całą pracę (skądinąd bardzo przyjemną). Każdy docenia, że zrobiłam coś specjalnie dla niego, własnymi rękoma. Po trzecie – chyba nic oprócz sportu nie pozwala mi tak szybko i skutecznie wyciszyć stresu, jak prace kreatywne. Skupiam się na dobieraniu kolorów, tworzeniu kompozycji, selekcji dodatków i … wszystkie problemy gdzieś ulatują.
W ogóle się nie przejmuj, jeśli natura nie obdarzyła Cię wielkim talentem plastycznym – ja też nie umiem rysować. Dopóki masz jakikolwiek zmysł estetyczny i odróżniasz kolory – dasz radę! Swoje kartki opieram na prostych (czasem wręcz minimalistycznych) schematach. Wypracowałam sobie kilka, które mogę dowolnie modyfikować poprzez różnorodne materiały – i tak, bez zbędnego kombinowania, każda kartka jest inna.
Chcesz spróbować, ale nie zamierzasz przeznaczyć na ten cel zbyt dużego budżetu? Nie ma problemu. Będzie Ci potrzebne kilka podstawowych materiałów, ale spokojnie! Nie musisz od razu wypełnić koszyka zakupowego po brzegi, a część przyborów na pewno znajdzie się już w domu. Na początek wystarczy Ci zestaw podstawowy (tekturki z kopertami, klej, nożyczki, linijka, ołówek, kilka kolorowych papierów i tekturek, parę tasiemek – za 10 złotych można się solidnie obkupić w pasmanterii i 2 – 3 zestawy naklejek/ozdób). Poniżej pokażę Ci jak wygląda w tym roku moja “skrzynka z narzędziami”. Kompletowałam ją jednak kilka lat! Co roku dokupuję jakieś dodatki, których zazwyczaj nie wykorzystuję do końca i przechodzą na kolejne sezony.
Nie chcesz robić specjalnych zakupów? Pokombinuj! Karty możesz też ozdobić gałązkami świerkowymi lub jemiołą, wyciąć świąteczne kształty z bloku technicznego, użyć pozostałości po papierach do pakowania. W końcu liczy się kreatywność. Jeśli wybierzesz się jednak na zakupy, poszperaj najpierw w internecie. Moje ulubione miejsce to sklep Paper Concept – możesz kupować u nich online albo odwiedzić jeden ze stacjonarnych sklepów w Warszawie, Wrocławiu lub Katowicach. Oprócz tego zaglądam też na Scrapki.pl, Kolorowy Jarmark i Scrap.com.pl. Tylko nie daj się zwariować! Ozdoby są piękne i sama mogłabym wykupić je wszystkie, ale absolutnie nie ma takiej potrzeby! Wybierz kilka, żeby za rok mieć przyjemność z uzupełniania kolekcji.
Oprócz sklepów scrapbookingowych obowiązkowo odwiedzam osiedlową pasmanterię i kupuję po 2-3 metry kilku różnych tasiemek. Po małe ozdoby z drewnianej sklejki zaglądam do Eko deco, a tekturowe cuda zamawiam na Wycinance. Poniżej możesz zobaczyć, jak wygląda mój pełny przybornik na ten rok. Nowości to 5 zestawów naklejek (tekturowe choinki, niebieskie śnieżynki na folii, kolorowe naklejki świąteczne, brokatowe kropki – złote i srebrne), dwa rodzaje materiału (granatowy w gwiazdki i czerwony w śnieżynki) i większość tasiemek. Reszta ozdób została mi z poprzednich lat i oczywiście cały czas z nich korzystam.
Podstawowe narzędzia
Wiadomo – bez kilku akcesoriów nic nie zdziałamy, bo te wszystkie piękności trzeba jakoś ze sobą połączyć. Moje podstawowe narzędzia to:
- koperty z kartami – ja w tym (i poprzednim) roku pracuję na tych z papieru recyclingowego, ale kolorowe karty znajdziecie też np. w Tchibo
- klej silikonowy – do kupienia w każdym sklepie scrapbookingowym
- taśma z klejem – uwielbiam to narzędzie do łączenia papierowych elementów, bo nie brudzi, nie przecieka i można bez problemu odklejać, gdy trzeba coś poprawić. Na tą taśmę przyklejam też tasiemki.
- nożyczki
- linijka
- ołówek
- długopisy – czarny, srebrny, złoty, biały (kolory zależą od Ciebie)
- ołówek
mogą się też przydać:
- brokat
- tusz + pieczątki
- gąbeczki 3D z taśmą dwustronną – by uzyskać trójwymiarowy efekt. Przyklejamy na nie normalnie jak na taśmę, ale gąbeczka jest grubsza, więc przyklejony element będzie w odstawał od karty.
Papiery/materiały
Tutaj pozwalam sobie na różne szaleństwa i eksperymentuję – papiery i materiały są najtańsze, a poprzez nie można uzyskać milion różnych efektów. Najchętniej wykorzystuję:
- tekturki kolorowe/metalizowane – zwłaszcza te drugie wyglądają przepięknie!
- papiery ze świątecznymi wzorami – kupiłam jeden zestaw chyba 4 lata temu i nadal z niego korzystam
- tektura falista – daje ciekawy efekt trójwymiarowy
- papier wytłaczany/błyszczący – te dwa ze zdjęcia upolowałam rok temu w Empiku
- filc – zeszłoroczne odkrycie do “przytulnych” kartek
- materiały/tekstylia – zakupione w tym roku w pasmanterii
- szary papier – kiedy pracowałam na kolorowych kartach, często używałam szarego papieru do kompozycji. Teraz zamieniłam kolejność – karty są szare, a papiery kolorowe.
Papiery i materiały służą mi do stworzenia odpowiedniego tła dla tasiemek/ napisów/ naklejek/ obrazków/ tekturek. Znalazłam już kilka ulubionych sposobów ich przycinania – w prostokąt, trapez, zobaczycie je poniżej na przykładowych kartach. Najlepiej poeksperymentować i stworzyć swoje własne kompozycje.
Tasiemki
Niezbędny element ozdobny! Dodają kartkom niesamowitego uroku i mogą kompletnie zmienić ich charakter. Używam ich zarówno do przewiązywania i tworzenia kokardek, jak i do obrębienia/wykończenia tła kartki z kolorowego papieru. Tak na prawdę to u mnie właśnie tasiemki “robią” ostateczny efekt. Najczęściej używam:
- kolorowych tasiemek z połyskiem – zazwyczaj wybieram te wąskie w świątecznych kolorach
- koronek – uwielbiam!
- kolorowych sznureczków – można nimi przewiązać całą kartkę
- wstążek ozdobnych/tiulowych – są idealne do wykańczania tła, co roku znajduję jakieś inne i eksperymentuję z nimi
- aksamitek – również świetnie sprawdzą się do wykończenia, stworzenia ramki dokoła kartki
- tasiemek w rozmaitych kształtach – można dostać np serduszka (jak na zdjęciu), kokardki, gwiazdki
Naklejki i inne ozdoby
Noooo i tu to dopiero jest wybór! Co roku pojawia się coraz więcej coraz piękniejszych ozdób a ja muszę uruchamiać w sobie głęboko ukryte pokłady silnej woli, żeby nie przesadzić z zakupami. Do moich ulubionych ozdób należą:
- standardowe naklejki tematyczne, np 1, 2, 3 – dostępne na dużych i małych arkuszach, całkowicie płaskie/cienkie
- naklejki na folii – np choinki, bombki lub śnieżynki – dają delikatny, ażurowy efekt
- złote/srebrne kształty i napisy
- wypukłe naklejki z emalii do “ostatniego szlifu”
- kokardki
- naklejki filcowe
- naklejki brokatowe – np prezenty lub choinki
- ozdoby drewniane
- ozdoby z tekturki
I mamy już cały warsztat! Nie zakręciło Ci się w głowie? Teraz instrukcja jest już bardzo prosta – zabierając się do komponowania danej kartki dobieram najpierw materiały i kolory, “tworzę ją” w głowie, a dopiero potem przycinam i kleję. Zaczynam od kolorowego lub wzorzystego tła, następnie wykańczam je pasującą tasiemką. No koniec dodaję wszystkie inne ozdoby (naklejki, kokardki, tekturki, napisy) et voilà – kartka gotowa!
Poniżej znajdziesz kilka moich propozycji w ramach inspiracji. Poszukaj też innych przykładów i jeśli masz ochotę, stwórz choć kilka własnoręcznie, dla najbliższej rodziny. To drobiazg, który i Tobie i innym sprawi dużo radości!
Życzę spokojnego weekendu, kto wie, może z nutką kreatywności? Jeśli spodobał Ci się pomysł na własnoręcznie robione kartki świąteczne, to bardzo mi miło i będę ogromnie wdzięczna, jeśli podasz ten post dalej!