Ostatnio dużo było o uczeniu się nowych rzeczy, jednak wiedzieć nie znaczy jeszcze robić! Różnica jest znacząca. Magazynujemy w głowie miliardy informacji i ciągle dokładamy kolejne. Czytamy, szkolimy, podpatrujemy. Potem jednak ze znakomitej większości tej wiedzy kompletnie nie korzystamy. Co za marnotrawstwo! W dzisiejszym poście znajdziesz 5 sposobów, za pomocą których wcielisz w życie to, czego się nauczysz.
Sposób 1: Wybierz 1 lub 2 rzeczy, które chcesz wyćwiczyć
Nie sztuka dotknąć pobieżnie dwudziestu tematów, pochwalić się znajomym i za 3 dni o nich zapomnieć. Sztuką jest wybrać jedną umiejętność, a następnie dogłębnie ją opanować, wytrenować i wyrobić nawykowe jej wykorzystywanie. To trudne. Ilekroć dostaję listę dostępnych w pracy szkoleń, albo wkraczam do działu “rozwój osobisty” w księgarni, zachowuję się jak dziecko w sklepie z cukierkami: o jakie to ciekawe, a to takie przydatne, to też bym chciała robić lepiej, szkoda też by było nie podszkolić się w tamtym. MA-SA-KRA.
Efekt jest taki, że przeczytam 3 książki naraz, pójdę na 5 szkoleń (każde w innej tematyce), przeładuję swój system operacyjny, neurony zrobią bzt, bzzt, bzzzzzt i w efekcie nie pamiętam absolutnie niczego. Z przykrością przypominam sobie kilka naprawdę ciekawych szkoleń, z których w głowie została mi tylko nazwa, bo nie poświęciłam czasu na właściwe wdrożenie ich w życie. Koniec tego – od teraz uczę się mniej, ale dbam, żeby zacząć te umiejętności praktykować.
Sposób 2: Rób notatki i do nich wracaj
Jakoś tak weszło mi w nawyk, że ze wszystkich ciekawych materiałów robię notatki. Założyłam na początku roku “rozwojowy zeszyt”, gdzie spisuję swoje cele, plany, przemyślenia, oraz magazynuję kluczowe informacje z przeczytanych książek, artykułów, odbytych szkoleń. Kluczem do sukcesu jest jednak potem do tych notatek wracać. Codziennie przy śniadaniu, zamiast internetu, przeglądam jedną z notatek i przypominam sobie zawarte w niej treści. Skutek uboczny – inspiracja na resztę dnia:).
Jeśli nie lubisz prowadzić notatek – poniżej przedstawiam Ci kilka kreatywnych sposobów, jak utrwalać wiedzę: zeszyty ćwiczeń, stojaczek na biurko z fiszkami, karty do noszenia w portfelu/torebce, “deklarację” w formie książeczki, którą polecono mi spisać podczas jednego ze szkoleń.
Sposób 3: Zadbaj o sytuacje, w których możesz poćwiczyć
Początki zawsze są trudne. Nowa umiejętność nie jest jeszcze dobrze opanowana, nie czujemy śmiałości, która przychodzi z doświadczeniem. No ale … trzeba to doświadczenie jakoś nabyć, prawda? Poszukaj sposobu praktykowania nowej wiedzy, choć na małą skalę, w bezpiecznym otoczeniu. Kiedy poczujesz się pewniej – wypłyniesz na szersze wody.
Sposób 4: Naucz innych swojej nowej umiejętności
Nie ma lepszej metody na utrwalanie wiedzy, niż przekazywanie jej innym! A jakie to przyjemne, podzielić się z kimś nowo zdobytymi umiejętnościami.
⇒ opowiedz o książce swojej koleżance,
⇒ zorganizuj krótki kurs dla współpracowników,
⇒ zacznij pisać bloga,
⇒ przekaż nabyte wiadomości mamie w długim mailu.
Za pierwszym podejściem zaskoczy Cię, jak mało pamiętasz! Przy drugiej, trzeciej, czwartej próbie informacje będą wypływać z Twoich ust całkiem naturalnie, jakby były Twojego autorstwa.
Sposób 5: Sprawdzaj postępy
Warto po drodze weryfikować, czy coś w Twoim zachowaniu w ogóle się zmienia, czy nowa umiejętność się zakorzeniła. Jeśli masz taką możliwość – pytaj regularnia osoby w Twoim otoczeniu, czy widzą progres w dziedzinie, nad którą starasz się pracować. Jeśli masz taką możliwość – wróć do swoich wcześniejszych “dzieł”. Prawdopodobnie zaskoczy Cię, jaki postęp byłeś w stanie wykonać na przestrzeni kilku miesięcy.
Jeśli temat Cię zainteresował – zachęcam do lektury Wiesz, możesz – DZIAŁAJ!, gdzie znajdziesz więcej pomysłów i przykładów, jak utrwalić wiedzę i zacząć wykorzystywać ją w praktyce.