Czytanie to zdecydowanie jeden z moich ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu. Weekend rozpoczęty, idealna okazja, żeby polecić Ci książki, które przeczytałam ostatnio z przyjemnością.
Zanim zaczniesz czytać dalej – czy znasz już poprzedni wpis z tej serii? Jeśli nie, możesz nadrobić to, klikając w poniższy link.
Trzeba się bić. Opowieść biograficzna
prof. Leszek Balcerowicz
Nie lubię biografii, ale tą przeczytałam z wypiekami na twarzy. Po pierwsze dlatego, że życiorys Leszka Balcerowicza jest na prawdę niezwykły, a ja z racji wykształcenia interesuję się historią najnowszą. Moment transformacji ustrojowej, niezwykłe wyzwania ekonomiczne, szaleńcza praca wymagająca ogromnego wyczucia i wiedzy. Ledwo pamiętam te czasy, miałam wtedy zaledwie kilka lat, wspaniale teraz cofnąć się do nich i spojrzeć zupełnie innym okiem.
Jest jednak jeszcze drugi powód, dla którego przeczytałam tą książkę prawie jednym tchem. Profesor Balcerowicz jest po prostu wyjątkowy. Z jego poglądami można się zgadzać lub nie, nie ma to specjalnego znaczenia. Jego motywacja i oddanie dla kraju, chęć uczynienia pożytku ze swojego wykształcenia i wręcz nieprawdopodobna determinacja oraz wiara w siebie – to zapamiętałam z tej książki najbardziej. Za każdym razem kiedy zbiera mi się na narzekanie, przypominam sobie jego perspektywę i morale od razu mi rośnie. Gorąco polecam.
Fast Text
Joanna Wrycza-Bekier
Jeśli czytasz bloga regularnie, to zapewne zauważyłeś już mój zachwyt tą książką. Rozbudziła we mnie na nowo moją humanistyczną naturę i przypomniała, że jeśli się coś pisze, to powinno się myśleć przede wszystkim o czytelniku i przekazywać mu emocje.
Fast text dostarcza konkretnej wiedzy jak pisać i jak nie pisać. Uczy jakich słów i sformułowań używać, a jakich lepiej unikać, jakie proste figury stylistyczne urozmaicą nasz tekst i sprawią, że czytelnik nie będzie mógł się od niego oderwać. Autorka podpowiada też jak napisać dobrą zajawkę do blogowego wpisu, ciekawą stronę “O mnie”, jak zręcznie używać cytatów.
Zrobiłam z tej książki kilkanaście stron notatek i wytrwale ćwiczę. Jeśli nadal nie jesteś przekonany, czy po nią sięgnąć, zajrzyj na bloga autorki Poradnik pisania. Ja jestem już stałą czytelniczką.
Jednominutowy manager oraz zarządzanie samym sobą
Ken Blanchard, Susan Fowler, Laurence Hawkins
Że jestem fanką Jednominutowego managera już wiesz. To jest jednak pozycja, na którą chciałam szczególnie zwrócić Twoją uwagę. W formie przystępnej opowieści dostarcza prostej ale użytecznej wiedzy, jak radzić sobie w pracy. Zwłaszcza wtedy, gdy dostajesz od swojego szefa dużo swobody, ale i wymagania są spore, a Ty nie do końca wiesz, którą drogą podążać. Jeśli właśnie zaczynasz nową pracę, świętujesz awans lub zmianę obowiązków – warto sięgnąć po tą pozycję.
Po pierwsze autorzy zwracają uwagę, że władza nie wypływa tylko z hierarchii i pozycji, ale także posiadanej wiedzy, relacji, charakteru, czy powierzonych zadań. Po drugie, uzmysławiają, że bardzo często patrzymy na nową rzeczywistość poprzez nasze filtry z przeszłości, uprzedzenia, negatywne i pozytywne doświadczenia, co może wpływać na jej przekłamanie.
No i wreszcie tłumaczą, że na każdym stanowisku przechodzimy przez kilka etapów – nieopierzonego nowicjusza, który wymaga stałej pomocy i kontroli, zdemotywowanego narzekacza, który nadal nie umie ze wszystkim sobie poradzić i to go frustruje, aż wreszcie stajemy się ekspertami w nowych obowiązkach i nabieramy płynącej z tego motywacji. Klucz do sukcesu to umieć na każdym z tych etapów poprosić o odpowiednią pomoc i wsparcie. One umożliwia nam osiągnięcie sukcesu.
Projekt szczęśliwy dom
Gretchen Rubin
Tak, to książka z gatunku poradników. Być może teraz uśmiechasz się z przekąsem, ale mnie wyjątkowo przypadła do gustu i polecam jako luźną lekturę na wakacje. Czytałam ją już całkiem dawno, ale do tej pory stosuję kilka zaczerpniętych z niej podpowiedzi (np cotygodniowe przygody, czy wprowadzanie do domu pięknych zapachów).
Jest to druga (i moim zdaniem znacznie ciekawsza) część książki “Projekt szczęście” tej samej autorki. Gretchen postanowiła przez kilka miesięcy przeprowadzić pewien eksperyment. W każdym miesiącu skupiała się na pracy nad innym obszarem swojego życia: przedmiotach, małżeństwie, rodzicielstwie, wnętrzu, czasie, ciele, swojej okolicy itd.
Najpierw zbierała wiedzę i pomysły, jak może daną dziedzinę ulepszyć, a potem przez miesiąc wytrwale wprowadzała te pomysły w życie. Zakładała, że nauczy się jakiejś nowej rzeczy, wypracuje nowy nawyk, a innego się pozbędzie, przemyśli swoje dotychczasowe postępowanie. Być może i Ciebie zainspiruje do pozytywnych zmian.
Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi
Dale Carnegie
Wydawało by się, że nawiązywanie i utrzymywanie dobrych relacji z innymi powinno być proste i naturalne, więc po co komu “podręcznik” na ten temat. W praktyce jednak często okazuje się to czarną magią. Dale Carnegie zauważył to i zebrał w jednym miejscu wiele prostych podpowiedzi, jak sprawić, żeby inni … lubili się z nami zadawać.
“Nie krytykuj”, “wyrażaj szczere uznanie”, “okaż innym zainteresowanie”, czy “pozwól ludziom zachować twarz” to tylko niektóre z zasad, które Carnegie ubarwia licznymi przykładami z życia. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, a w głowie zostają przydatne wskazówki do zastosowania od zaraz.
Więcej książkowych rekomendacji znajdziesz w Eliksirze wzrostu. To moja osobista rekomendacja lektur, które czegoś nowego uczą. Jeśli masz ochotę na Eliksir i inne materiały, podaj poniżej adres e-mail, a następnie potwierdź subskrypcję. Wyrażasz tym samym zgodę na przetwarzanie danych osobowych (adres e-mail) w celu otrzymywania newslettera Take Life In Your Hands.